Wednesday, March 05, 2014

February in Photos

It's time for a little February sum up! I know that just a few of you are interested in these kind of posts, but still I have a lot of fun making them and I'm not going to stop (at least for now :P)!
Czas na małe podsumowanie miesiąca luty! Wiem, że nie przepadacie za takimi postami ale ja mam przy nich taki ubaw i tak mi się je fajnie robi, że w najbliższym czasie dalej mam zamiar je publikować! :D

This month was also quite busy, but it contained also a looot of fun! At the beginning of the month me and my Bee (the curly redhead on the left) had a "sporty" (irony!) day, when we walked aroung the city, went geocaching, the buying books and just having some nice time together - we hardly ever have some time alone :D
Luty był całkiem pracowity, ale nie tylko! Na początku miałyśmy z Bee (rudzielec z kręconymi włosami po lewej) dzień na "sportowo" (taaa :P) - łaziłyśmy po mieście, szukałyśmy skrytego geocachingu, polowałyśmy na książki i po prostu cieszyłyśmy się sobą - rzadko kiedy jesteśmy same we dwie :D
I had to pass some exams this month too (studying always goes hand in hand with homemade cookies!), I made A LOT of pompons (XXL garland, mini garland, pompons as gift wrapping, pompon bouquet and a little pompon bathroom mirror decoration) and I started to learn crochet at last! I don't have time for it now, but I am incredibly happy that I already made a few things!
Musiałam się sporo uczyć (uczenie się zawsze idzie w parze z domowymi ciasteczkami!), zrobiłam BARDZO dużo pomponów (girlanda XXL, mini girlanda, pompony do prezentów, pomponowy bukiecik i mała pomponowa ozdóbka na lusterko łazienkowe) no i w końcu zaczęłam się uczyć szydełkować! Teraz znowu nie mam na to czasu, ale i tak jestem z siebie bardzo zadowolona, że dałam radę zrobić już kilka rzeczy!
February.. february = valentines day. Me and my A. live almost 50km away from eachother so we spent this day apart. And OK - I have to show off - I made a little crochet heart for a valentines card! :D I sewed some things too, but mostly I just didn't have time to make any photos! I started making notebooks for a lovely little shop in Cracow, but time just isn't on my side, and I still didn't finished them.. the shop is already open >> CLICK << !
Luty.. luty + walentynki. Mieszkamy z moim A. prawie 50km od siebie więc spędzaliśmy ten dzień osobno, ale muszę się wam pochwalić - zrobiłam małe szydełkowe serduszko na kartkę walentynkową! :D Trochę też szyłam, ale zazwyczaj nie miałam kiedy obfocić moich pierdół! Ah no i zaczęłam robić notesy dla uroczego sklepu w Krakowie, ale oczywiście jeszcze ich nie skończyłam, a sklepik już otwarty >> KLIK << !
And here - the most important February fact - our new family member! Lunar is a little fluffy German Shepherd puppy, who turned out to be very uncared-for by the breeder.. and he is ill. We have to visit the vet every single for a week.. and he still needs antibiotics! Poor doggy!
No i najważniejsze wydarzenie lutego - pojawienie się nowego członka rodziny! Lunar to mała puchata kulka (Owczarek Niemiecki), która okazała się dość zaniedbana przez hodowcę.. i jest biedaczek troszkę chory. Od tygodnia dzień w dzień jeździmy do weterynarza po zastrzyki z antybiotykami! Biedny futrzak!

Fortunately he feels a lot better now (well, we hope he does!) - he is very playful, impish, naughty.. and just the cutest creature ever! We have him just two weeks, but we already fell in love with this little guy and hope he will be all right! And after these twoo weeks, he is a lot bigger! :O
Na szczęście już się czuje lepiej (a przynajmniej tak nam się wydaje!) - jest rozbrykany, psotliwy, niegrzecznniuch z niego i no jest najbardziej uroczym stworzonkiem! Mamy go dopiero dwa tygodnie, ale już skradł nasze serducha i mamy nadzieję, że wyzdrowieje! I po tych dwóch tygodniach strasznie urósł! :O

Now time for a little rest, I'm just too tired to sew today!
Have a nice evening!
No a teraz czas na relaks, miałam dzisiaj szyć ale nie mam siły, o!
Miłego wieczoru!
marysza

8 comments:

  1. Bardzo urósł ślicznioch jeden <3
    A w parze z uczeniem to wszystko idzie, nawet prace około porządkowe xD

    ReplyDelete
  2. dobrze, że trafił w twoje ręce:)

    ReplyDelete
  3. Zdrowia dużo dla pieska! :) ja tam bardzo przepadam za takimi wpisami :)

    ReplyDelete
  4. Zdrowia dużo dla pieska! :) ja tam bardzo przepadam za takimi wpisami :)

    ReplyDelete
  5. Aw, welcome home, Lunar (love that name)! I've always wanted to try geocaching. :)
    Happy March!

    ReplyDelete
  6. Beautiful days !!
    Congrats for getting thru the exam :)

    ReplyDelete
  7. W sklepiku już byłam, śliczne tam już jest, twoje notesy się wpasują idelanie.
    Twój piesek jest przesuper :)

    ReplyDelete
  8. Strasznie lubei twoje wypełnione kolorem pozytywne fotki :)

    ReplyDelete

Thank you for your comment! <3

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...